IX 2012


Większość pierwszoklasistów , którzy drugiego września przyszli na lekcje do naszego liceum, na początku widziała jedynie tłum ludzi, który wyda-wał się nie do przebycia. Potem następowała gonitwa z lekcji na lekcję, a przerwy nie starczało na znalezienie odpowiedniej klasy i lawirowanie pomiędzy dużą ilością nieznajomych ludzi, więc nie mie-liśmy czasu na zrobienie czegokolwiek inne-go. Owczym pędem biegło się za nielicznymi osobami ze swojej klasy, które wiedziały gdzie i jak należy iść. Nie mieliśmy pojęcia, kto uczy nas jakiego przedmiotu i komu lepiej nie narazić się pierwszego dnia. Każdy starał się zaprezentować swoją osobowość w jak naj-lepszym świetle, zapewne nieco udając przed nowymi znajomymi.

Czytaj Gazetkę