„ZIEMIA WOŁKOWYSKA I JEJ LUDZIE” opracowanie autorstwa Józefa Andruszkiewicza (absolwenta naszej szkoły z roku 1950 r.)


„…wokoło za miastem ciągną się piaski
Ziemia prawdzie nie jest żyzna
przecinana przez małe laski…
…Dzisiaj miasteczko moje daleko.
Lud rozproszony po całym świecie…”
(Joanna Siemoszko z d. Horodko)

Dzisiaj pozostały tylko wspomnienia.
Po 1945 roku na skutek utraconych Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej
wielu Polaków musiało opuścić rodzinną Ziemię. Powody tego były różne:
nie chcieli przeżywać tego co doznali w czasie pierwszej okupacji sowieckiej,
obawiano się też aresztowań za działalność AK i dokonania przez Sowietów tego co
przerwała wojna Niemiec z ZSRR – przesiedlenia ludności polskiej na Syberię i do
Kazachstanu. Nie wszyscy zostali przesiedleni do Polski w nowych granicach.
Państwa. Byli tacy, którzy pomimo starań nie mogli uwolnić się spod władzy
sowieckiej. Powodem tego było, że w czasie aresztowań przez NKWD stracili
wszystkie dokumenty i nie mogli udokumentować, że są Polakami. Byli i tacy, którzy
wierzyli pogłoskom, że granice państwa polskiego nie są ustalone ostatecznie
i odkładali swój wyjazd. Po pewnym czasie wyjazd dla nich był niemożliwy. Wśród
pozostałych Polaków na Kresach Wschodnich byli Ci, którym nawet na myśl nie
przyszło opuścić Ziemię ojców i pradziadów.
Droga Polaków do Polski była różna. Dla wielu Polaków wiodła przez tajgę
Syberii i stepy Kazachstanu. Drogę tę wyznaczyli Sowieci w czasie pierwszej
okupacji. Każdy Polak który przesiedlił się lub pozostał na rodzinnej Ziemi zostawił
wspomnienia z dzieciństwa i młodzieńczych lat. Przeżycia te można sprowadzić do
wspólnego mianownika – tęsknota za rodzinnym miejscem. Niniejsze opracowanie
przedstawia zdjęcia i opisy oraz dokumenty zdarzeń sprzed 1939 roku i po wojnie.
W opracowaniu unikałem przedstawienia mojego subiektywnego spojrzenia
opisywanego okresu. Mottem tego opracowania było życzenie aby czytelnik na
kartach tego opracowania odnalazł klimat Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej,
a Rodakom którzy pozostali na rodzinnej Ziemi przybliżyć więź z macierzą
i rodakami z Polski. Mogłem to uczynić dzięki członkom Stowarzyszenia Rodzi Ziemi
Wołkowyskiej powstałemu w 1992 roku w Gdańsku i żołnierzom Koła 3 Pułku
Strzelców Konnych z Wołkowyska w Krakowie. Spotkania i wspólne wycieczki na
Ziemię Wołkowyską utrwalałem zdjęciami. W opracowaniu są to wybrane zdjęcia
spośród tysięcy zdjęć zrobionych w czasie spotkań i w czasie wycieczek do Ziemi
Wołkowyskiej.
Dziękuję członkom Stowarzyszenia za wspólne przeżycia na Ziemi
Wołkowyskiej, żołnierzom Koła 3 Pułku Strzelców Konnych za umożliwienie mnie
uczestnictwa w zjazdach Koła 3 Pułku Strzelców Konnych oraz za przeżycia razem
na Kresach Wschodnich i wszystkim za pomoc wzbogacenia niniejszego
opracowania wiedzą o Ziemi Wołkowyskiej i zdjęciami z albumu rodzinnego.

Józef Andruszkiewicz
urodzony i zamieszkały do 1945 r
w Wołkowysku, ul Staszica 39

CZYTAJ CAŁOŚĆ-> pdf